Wiktor Kobylinski Wiktor Kobylinski
2235
BLOG

Tornado nad MSM Energetyka

Wiktor Kobylinski Wiktor Kobylinski Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 5


 

Walne Zgromadzenie MSM Energetyka - 2013

Walne Zgromadzenie Członków MSM Energetyka zwołane na sobotę 8. czerwca, po 10 godzinach ob­rad, uchwaliło przerwę. Kontynuację WZCz ogłoszono na 29. czerwca, po przerwie trzytygo­dniowej. Korzystając z oka­zji, w tygodniu przed drugą częścią obrad, wybrałem się na rowerowy spa­cer po pięknych terenach MSM Energetyka. Pojechałem na znane z fotografii w prospektach Spółdziel­ni Osie­dle Sadyba.

zdj_e1000Domy w na­szej spół­dzielni zbu­do­wane zo­s­ta­ły głównie w po­czą­t­ku lat sie­de­m­dzie­siątych, a na­wet jesz­cze w la­tach sześć­dzie­sią­tych, u­bie­głe­go wie­ku. Warto spoj­rzeć na osiągnięcia naj­now­sze. Na aktual­nym wi­do­ku sa­te­li­tar­nym pięknem wyróżnia się dom przy Konstan­cińskiej 3 zbu­do­wa­ny sze­s­naś­cie lat temu. Je­go ar­chi­te­k­turą za­chłystują się kolejne spół­dziel­­cze fol­dery.

Powiedziałem sobie, że muszę tam po­jechać na swoim rowerze.

Zdj_e1150Nacieszywszy wzrok ba­wią­cy­mi się dziećmi z zaniepokojeniem zo­ba­czy­łem jak­by na czar­no pomalo­wane zna­ne z licznych reklamówek do­tych­czas czer­wone da­chów­ki (na prawej stronie dachu).

Kie licho! Dom zbudo­wali 16 lat temu a już dach (od prawej stro­ny) przema­lowują na czarno? Lu­dzie!

Myślę - po co było Panie Pre­zesie kolor da­chówek zmieniać? Postanowiłem dru­giej czę­ści Walnego Zgroma­dzenia po przerwie zapytać wice­prezesa Grze­gorza Engelbrech­ta - bo to jego działka - po co było da­chówki na czarno przemalowy­wać?

Zdj_e1149Podjeżdżam bli­żej i prze­cie­ram oczy. Oni chy­ba da­chó­­w­ki po­­k­ry­li papą!

Oj, myślę, trze­ba bę­dzie na działanie vi­ce­pre­ze­sa En­gel­brech­ta po­skar­żyć się panu preze­sowi Pio­trowi Kło­dziń­s­kie­mu - bo prze­cież on troszczy się o naszą spół­dziel­nię ca­łą. Niech dobiera sobie bardziej roz­są­d­nych współ­pra­cow­ni­ków!

W pierwszych latach po wojnie, kiedy da­chówki domu gdzie mieszkałem na Grochowie były po­dziurawione odłamkami wybuchłych obok pocisków, to go­spodarz domu naj­pierw nad przestrze­linami umiesz­czał sprytne blaszki a kie­dy wojna ustała przełożył dach jeszcze raz wymie­niając rozbite dachówki na całe. Oj, jakieś gapy w zarządzie naszej spół­dzielni! Tego się jeszcze nie dowiedzieli – a od wojny już prawie 70 lat.

Zdj_e1153Z bliska widzę że wła­dze spół­dzie­lni dba­ją o eko­logię na­sze­go śro­do­wis­ka. Nakazu­ją sza­no­wać zieleń.

Zaraz! Ale po co tu ta dziu­ra?

Wtajemniczeni mówią w se­kre­cie, że pre­zes kazał ją zrobić dla swoje­go szczura, któ­rego umie­ścił pota­jemnie w tym blo­ku. Nie mogę uwierzyć.

Zdj_e1154Za­bobonna miej­s­co­wa ludność ota­cza dziu­rę szacun­kiem. Wy­kształ­cił się no­wy świe­c­ki tro­chę jakby nawet po­gań­ski o­by­czaj.

Przechodząc każ­dy mu­si tam po­zdrowić za­rzą­do­­we­go szczura.

Zdj_e1155Dłoń należy u­ło­żyć z z wielką sta­rannością

Zdj_e1156Ale młodzież po prostu przy­kle­pu­je szczu­rowi piąt­kę.

Zdj_e1157Posuwam się dalej wzdłuż domu.

Miejsce to jakby o­strze­la­ne z ka­ra­bi­nu ma­szy­no­wego.

Zdj_e1159Tu chyba ktoś podło­żył tutaj minę.

Zdj_e1160Czyżby było podpa­le­nie?

Zdj_e1161Miejsce nie­złych walk.

Czy na dom napadli kibole czy może po­d­no­szą­cy głowy fa­szyś­ci?

Może zawiadomić dzień i noc czu­wa­ją­cego pro­ku­ra­to­ra?

Zdj_e1162Seria prze­szła bokiem.

zdj_e1163Dom się od tego nieco uniósł.


 

Żeby tylko nam nie odfrunął!

zdj_e1165Szczur się pew­nie nie prze­ciś­nie, ale o­gar­nię­ty jakimś lękiem też próbuję go po­zdrowić.

zdj_e1166Tutaj też trwały walki.

Ale najgorsze przed nami.

zdj_e1167Nie patrzmy tylko pod nogi!. Należy pod­nieść głowę!

Tędy przeszło tornado!

zdj_e1170Ludzi u nas nie zo­s­ta­wia się bez pomocy. Zarząd spółdzielni się spisał. Natychmiast dach obło­żono zna­le­zio­ną gdzieś folią.

Podczas tornada ścianę osmalił też czelabiński meteoryt.

 

Zdj_e11411Tornado było też od strony po­dwórza.

Folię w nie­których miej­s­cach poło­żyli mniej ...

Zdj_e1134ale w innych miejscach dużo bardziej sta­ran­nie.

Czas Apoka­lipsy

Zastanawiam się kiedy ta klęska się zdarzyła.

Kiedy tornado na spółdzielnie na­szło? Telewizje siedzą cicho. Prasa mil­czy. Ale ga­py!

Na kolorowej fotografii okładki ma­teriałów WZCz-2013 ten dom poka­zany jest w pełnej krasie bez znisz­czeń. Oglądałem te domy 26 czerwca 2013.

Dnia 8. czerwca było jeszcze wszyst­ko w porządku.

W przedstawionym 8. czerwca spra­wozdaniu Zarządu podpisanym przez Członka Zarządu d/s go­spodarowania zasobami mieszkaniowymi mgr inż. Grzegorza Engelbrechta, członka zarządu ds ekono­micznych mgr Leszka Kaczmarskiego i prezesa spółdzielni mgr Piotra Kło­dzińskiego czy­tamy, że "działalność remontowa [była] ukierunkowana na poprawę bezpieczeń­stwa mieszkań­ców oraz este­tyki i funkcjonalności budynków mieszkalnych". Podczas obrad Walne­go Zgroma­dzenia, zabie­rający głos 8. czerwca, pan prezes Kłodziń­ski nie wspomniał, żeby zdarzyło się coś nie­dobrego.

W podpisanym przez zastępcę przewodniczącego rady nadzorczej p. Marka Żyszko i przewodni­czącego rady nadzorczej p. Zdzisława Rothe sprawozda­niu Rady Nadzorczej czytamy, że "Rada Nad­zorcza ogólnie uznaje działa­nia zarządu za właściwe. Należy wysoko ocenić pracę służb fi­nansowych i eko­nomicznych. ... Działalność remontowa jest prowadzona zgodnie z uchwalo­nym przez Radę nadzor­czą planem prac remontowych na lata 2012/2013 oraz wstępnie omó­wionym przez Radę Nadzorczą projektem perspektywicznych remontów obejmującym okres do 2020r. .. Stała po­prawa stanu tech­nicznego budynków nie wymusza zwiększania nakładów fi­nansowych na re­monty ..."

Podczas obrad przed przerwą pan Z. Rothe chociaż wypowiadał się więcej razy niż ktokolwiek inny nie wspomniał, że coś strasznego w spółdzielni się wydarzyło.

Wniosek z tego tylko jeden. Straszne tornado przeszło nad spółdzielnią MSM Energetyka po 8. czerw­ca 2013 i o tym chcieliśmy porozmawiać 29. czerw­ca, na drugiej części obrad po trzytygo­dniowej prze­rwie z ludźmi trzymający­mi w spółdzielni władzę.

Zdj_e1147Po drugiej części obrad Walnego Zgro­madze­nia, w ponie­działek 1. lip­ca, na podwórze domu Kon­stancińska 3 wjechała ekipa. Cie­kaw czy za jej robo­tę ja będę mu­siał z wła­snej kiesze­ni zapłacić - czy Pan - prezesie Kło­dziński ze swoimi kolegami z Za­rządu?​

"Charakterystyką związków przemocy jest, że sprawca chce utrzymać ofiarę pod swoją całkowitą władzą i kontro­lą" – ale o tym może innym razem.

Jackson Brown, amerykański pisarz środkowego Tennessee namawia:
Nig­dy nie rezygnuj z celu tyl­ko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu! Czas i tak upłynie.

Ciąg Dalszy nastąpi 


 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka